niedziela, 30 marca 2014

Brokatowe ombre step by step

Uszanowanko!
Dziś prezentuję brokatowe ombre, które każda z Was może wykonać samodzielnie bez pomocy tysiąca pędzelków i lakierów. 

Na paznokciach jako bazowy kolor położyłam lakier firmy Constance Carroll o nazwie 365 Pastel green. 
Nie wiem, jak producent wpadł na taką nazwę, bo ten odcień z zielonym nie ma nic wspólnego. 
Jest to piękny błękit - kojarzy mi się z bezchmurnym letnim niebem:


Na początek wzięłam drobny srebrny brokat z kolekcji Jumpy od Vipery nr 115 i pomalowałam paznokcie od czubka do połowy (zoom):


Następnie położyłam bardziej "wyrazisty" brokat - Galactic od Claire's. Pamiętajcie, że najwięcej brokatu dodajemy 
na górze:


Żeby podkręcić ten efekt, dołożyłam kilka srebrnych kresek używając lakieru Wibo Express growth 347:


Na koniec dodałam kolejną warstwę brokatu Galactic, 
ale już tylko na samych końcówkach. 
Całość pokryłam top'em od Essence i voilà!



Pozdrawiam!

czwartek, 27 marca 2014

Goldwasser & leopard print

Szanowne Panie! 
Dziś chciałabym Was zapoznać z kolejnym lakierem 
od Colour Alike.  Goldwasser, bo właśnie o nim mowa, 
to delikatny, kremowy żółty, który w zależności 
od światła zmienia nasycenie od świeżej cytrynki 
po dojrzałego banana.
Mimo świetnego koloru, konsystencja lakieru pozostawia sporo do życzenia. Wiele z lakierów od CA kryje już 
po pierwszej warstwie, niestety - Goldwasser do nich nie należy. Trzy warstwy lakieru są niezbędne dla uzyskania całkiem równomiernego krycia:






Mając na paznokciach  tak fajny kolorek, zaszalałam też 
ze wzorkiem - tym razem padło na panterkę:





Co myślicie o takim zdobieniu?
Pozdrawiam ;)

niedziela, 23 marca 2014

Typografia J

Na pierwszy ogień z moich nowości poszedł lakier Colour Alike - Typografia J. Gościł on już na wielu blogach, gdzie był opisywany w samych superlatywach, więc i ja musiałam się
przekonać o jego zaletach.

Paznokcie malowałam wczoraj późnym wieczorem i przy świetle żarówki i błysku flash'a lakier wydawał się niebieski 
z delikatną fioletową poświatą. 
Troszkę mu się posmużyło, ale nie widać tego "gołym okiem":

Jakie było moje zdziwienie rano, gdy otworzyłam oczy
i zobaczyłam, że na paznokciach mam fiolet!
Niestety, muszę przyznać, że przed pójściem spać 
nie użyłam wysuszacza lakieru, więc nie dało się uniknąć "pościelowych wzorków". Lakier wysycha dość szybko
(i pachnie!), ale nie dajcie się zmylić - żaden z niego twardziel! Przez dłuższą chwilę zostaje jeszcze plastyczny. 
Nie chciałam się jednak tak szybko z nim rozstawać,
bo kolorek urzekł mnie bardzo, więc z pomocą przyszedł lakier P2 z kolekcji Lost in glitter - be divine!
Dzięki swoim niebiesko - fioletowym drobinkom świetnie współgra z Typografią J.
Tutaj w świetle dziennym:
a tutaj z błyskiem flash'a:

Podsumowując, jestem zadowolona z otrzymanego efektu :)
Miłej niedzieli!

sobota, 22 marca 2014

New in!

Jak na prawdziwą Lakieromaniaczkę przystało, 
podążam za mottem "Lakierów nigdy za dużo!"
Dlatego po moich ostatnich zakupach, do mojego koszyka trafiło kilka nowych ślicznotek:

1. Lakiery Colour Alike, które urzekły mnie swoimi kolorami, dlatego zamówiłam je w dwóch wersjach kolorystycznych:

Wersja pierwsza: wiosenno - letnia.
Od lewej:  Typografia J, Goldwasser i Żabianka

Wersja druga - klasyczna.
Od lewej: Światło proszę, Poskromienie złośnicy 
i Typografia L
Znajdziecie je na colorowo.pl

2. Lakiery z nowej kolekcji Wibo - Celebrity Nails - mega soczyste kolorki!
Od góry: Mint project, Fresh grass i Pink day

3. Na koniec wpadłam do Claire's i zabrałam ze sobą całą masę glitterów :D
Od lewej: Fireworks, Splatter blue, Galactic, Dizzy oraz Splatter green

Nie wytrzymałam i od razu wypróbowałam Splatter green na wcześniej zrobionym zielonym ombre:
Lakier ma fajną żelkową konsystencję i czarno-białe drobinki w różnych kształtach i rozmiarach. Jest świetny!

Pozdrawiam!

Mix inspirations











czwartek, 20 marca 2014

Black & white dots

Ten kolorek rzucił mi się w oczy jak tylko spojrzałam na gablotkę firmy P2. 
Ni to zielony, ni to niebieski - zdecydowanie nie dało się przejść obok niego obojętnie. Jego piękna nazwa - Artful - mówi z resztą sama za siebie :)
Malowanie, jak to zwykle bywa z lakierami od P2, szło jak po maśle. 
Na zdjęciu widzicie 2 warstwy + top od Essence.


Nie mogłam się oprzeć i następnego dnia postanowiłam podkręcić kolorek
dodając do niego kontrastowy biało - czarny brokat firmy Essence - Black dress and white tie. 
Musze przyznać, że zakochałam się w tym połączeniu. 
A jak Wam się podoba?