niedziela, 27 kwietnia 2014

Niteczki od Essie

Siemka!
Jakiś czas temu dostałam w prezencie piękny lakier Essie o nazwie peak of chic, dziś chciałabym go Wam pokazać.
Zanim pomalowałam pazurki podarowanym lakierem, pokryłam je dwiema warstwami lakieru Ingrid w kolorze jasnego różu:


Następnie nałożyłam jedną warstwę lakieru Essie. 
Jest on naszpikowany milionem białych i holograficznych nitek, które już po jednej warstwie dosyć szczelnie pokrywają paznokieć. Pędzelek nabierał całą masę drobinek, ale nie sprawiało to problemów podczas malowania. Wysychanie przebiegało sprawnie jak na grubą warstwę glittera. 

Zdjęcie w świetle dziennym:

Z flash'em:

Muszę przyznać, że jest to lakier bardzo nietuzinkowy - 
nie spotkałam wcześniej takiego. Efektem jestem baaardzo mile zaskoczona, a jakość lakierów Essie sprawia, 
że chce się mieć ich więcej i więcej!

A Wy - macie ten lakier w swojej kolekcji? 
Jak Wam się podoba?

Pozdrawiam!

piątek, 25 kwietnia 2014

*Holografico*

Siemka!
Dzisiaj przedstawiam dość egzotyczny okaz, 
bo przywędrował do mnie prosto z Brazylii dzięki kochanej Anie. 
Jest to przecudny holoś od Jade o nazwie Eclipse.
Lakiery holograficzne są - obok piasków - moimi ulubionymi, 
a ten jest niesamowity! Delikatny błękit, w dziennym świetle - zimny i elegancki, a gdy tylko padnie na niego promyk słoneczka albo wiązka sztucznego światła - 
mieni się jak szalony!
Do uzyskania pełnego krycia potrzebowałam dwóch grubszych warstw, wysychał w normalnym tempie.
Jeżeli tylko macie możliwość zdobycia tego lakieru, 
nie wahajcie się ani chwili!

 W świetle dziennym:
Z flash'em:


A co Wy myślicie o lakierach holograficznych? Macie je? Lubicie?

Buźka!

środa, 23 kwietnia 2014

Rozgwieżdżone niebo

Hejka!
Przez świąteczne zamieszanie temat bloga zszedł 
na dalszy plan, ale już wracam zwarta i gotowa 
do postowania :)

Dziś prezentuję Wam kolejnego żelkowego cudaka od claire's o nazwie Splatter blue. Lakier jest nafaszerowany biało - czarnymi drobinkami o różnych kształtach
 i rozmiarach, które są zatopione w półprzeźroczystej niebieskiej bazie. Do uzyskania pięknego efektu wystarczy jedna warstwa - czego chcieć więcej?
Jako tło posłużył mi (najstarszy chyba z całej mojej kolekcji), lakier firmy Ados, którego numer uległ starciu. 
Jest to taki przykurzony fiolecik:


A poniżej już efekt końcowy z flash'em:



I w świetle dziennym:


Mnie ten lakier zachwycił, bo kojarzy mi się 
z rozgwieżdżonym niebem :) A jak Wam się podoba?

Pozdrawiam!

niedziela, 13 kwietnia 2014

Mint project

Witam wszystkich!
Dziś przedstawiam kolejny lakier z serii Wibo Celebrity Nails o nazwie Mint project. Jest to piękny wiosenny odcień mięty, do którego dodano złoty shimmer.
Zanim go kupiłam słyszałam, że straszny z niego smużek 
i rzeczywiście - smuży niemiłosiernie i kryje słabiutko. 
Do uzyskania efektu, który widzicie na zdjęciach potrzebowałam trzech dosyć solidnych warstw. 
Opłacało się troszkę natrudzić, bo kolorek jest tego wart.

W świetle dziennym:


 Z flash'em:

Macie lakiery z tej serii? Co o nich myślicie?
Słonecznej niedzieli!
Buziaki :*

środa, 9 kwietnia 2014

Let's get blue!

Siemka! 
Już za długo nie gościł u mnie żaden brokat, 
więc przyszła pora żeby to zmienić. 
Zaprosiłam dziś do współpracy delikatny glitter 3D Glaze z kolekcji Golden Rose o numerze 09.

Lakier ma jasną fioletową bazę o żelkowej konsystencji, 
w której zatopiony jest różnej wielkości brokat. Drobinki mają fioletowo - turkusowy połysk, a dodatkowo dosypano jeszcze złotego pyłku, który dodaje głębi. 
Nałożyłam go na pastelowy lakier o zbliżonej kolorystyce 
(P2 Volume Gloss 200 crazy beauty) 
- chciałam uzyskać delikatny efekt. 
Jak wyszło? Oceńcie same:

W słońcu, którego dziś mało:

W cieniu:

Pozdrawiam!

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Pink day ;)

Cześć dziewczyny!
Dziś zapraszam na prezentację lakieru Wibo z kolekcji Celebrity Nails o numerze 4 Pink day.

Jeżeli szukacie nasyconego różu - z czystym sumieniem mogę polecić ten lakier. 
Maluje się nim gładko, nie pozostawia smug, pędzelkiem łatwo manewruje się przy skórkach.
Lakier ma sporo złotego shimmeru co daje mu ładną poświatę. Wysycha sprawnie i nie bąbluje :)

Tutaj w świetle dziennym:

A tutaj z flash'em:


Użyłam topu, mimo że lakier wysycha na całkiem przyzwoity połysk.
Nie było odprysków! Dopiero trzeciego dnia zauważyłam lekko starte końcówki. 
Kolorek skradł moje serce i już nie mogę się doczekać wypróbowania innych lakierów z tej serii!
Buziaki!


niedziela, 6 kwietnia 2014

Wymiana lakierów

Kilka dni temu odebrałam cudną paczuszkę od Any.
Spójrzcie tylko na jej zawartość:


Najchętniej od razu wysmarowałabym się wszystkimi :)
Holosie od Jade ciekawią mnie najbardziej!
A Wy? Znacie te marki?
Pozdrawiam 

Get inspired!









piątek, 4 kwietnia 2014

Turn on the light!

Hejka!
Dziś przedstawiam kolejny lakier od Colour Alike - Światło proszę. Jest to delikatny holograficzny beżyk. Ten lakier z pewnością przypadnie do gustu paniom, które nie lubią gdy ich paznokcie rzucają się w oczy.


Chcąc uniknąć prześwitów położyłam jedną warstwę białej bazy. Lakier nie ma gęstej konsystencji, rozprowadza się dobrze - nie zostawia smug. Efekt holo jest delikatny i rozproszony, ponieważ drobinki są maciupeńkie. 
Lakier jest uroczy!
Ciężko mi było pokazać cały jego urok na
zdjęciach.

Tutaj w świetle dziennym:

A tu z flash'em:

Wzmocniłam troszkę ten piękny efekt dodając brokacik od Golden Rose z kolekcji Paris nr 98 i... nie mogłam przestać patrzeć na te iskrzące drobinki!!!


Ta fotka troszkę niewyraźna, ale fajnie widać drobinki:

A Wam jak się podoba taki holo-nudziak?

Miłego piąteczku!

środa, 2 kwietnia 2014

Astor quick'n go!

Jakiś czas temu dostałam od znajomej 
Astor Quick'n go! nr 2o8.
Nie przepadam za perłowymi lakierami, 
ale muszę przyznać, że akurat ten wyglądał pięknie w buteleczce. 
Taki słodki, cukierkowy róż -od razu skojarzył 
mi się z lalkami Barbie.
 Pomyślałam, że będzie świetnie pasował do wiosny. 

Za malowanie zabrałam się jak zwykle wieczorem 
i myślałam, że  pójdzie mi to szybko, bo w końcu producent zapewnia, że lakier wysycha w 45 sekund i kryje 
już po jednej warstwie. 
Niestety, nie było tak kolorowo jak sobie wyobrażałam.
Lakier jest bardzo gęsty i strasznie smuży - każde, nawet minimalne drgnięcie dłoni zostawia swój ślad na płytce paznokcia. 
Jedna warstwa była niewystarczająca - mocno przebijały końcówki i smugi wyglądały baaaardzo nieestetycznie. 
Druga warstwa wcale nie pomogła, bo smugi od razu rzucały się w oczy:


Po nałożeniu drugiej warstwy wyskoczyły też bąbelki... 
Naprawdę dawno się tak nie denerwowałam malując paznokcie :P
Żeby załagodzić troszkę te smugi, dodałam dwie warstwy mojego niezawodnego top'u Essence studio nails. 
Pomogło, bo w dziennym świetle lakier prezentował się całkiem dobrze:


 Mimo tego wydaje mi się, że ten kolor nie do końca współgrał z odcieniem mojej skóry, dlatego jak tylko wróciłam z pracy sięgnęłam po zmywacz :)
A Wy macie lakiery z tej serii?

Buziaki!

Mix insppirations